W starożytności Archimedes podobno powiedział:
"Dajcie mi punkt podparcia, a ruszę dźwignią Ziemię"
Dzisiaj znając prawa Newtona wiemy, że Ziemię ruszyła by każda
siła, gdyby nie było powszechnego ciążenia. Z przyspieszeniem
nie zauważalnym, gdyż Ziemia ma dużą masę w stosunku do przyłożonej
siły a=F/m.
I to jest właściwie to coś niewyobrażalnego ale istniejącego,
pod warunkiem też nie bytu akcji przeciw reakcji.
Przykład:
Gdy żołnierz strzela z karabinu, z chwilą zapłonu prochu w naboju
zaczyna działać prawo Pascala; ciśnienie rozchodzi się we wszystkich
kierunkach jednakowo.
Z chwilą oderwania się pocisku od łuski naboju, na karabin i żołnierza
działa prawo akcji i reakcji, a na pocisk drugie prawo Newtona.
Te zjawiska wydaje się, że występują jednocześnie, ale trzeba
zauważyć: karabin nie stanowi już z pociskiem jednej całości,
ponieważ postulat Einsteina, że nie ma jednoczesnych zjawisk w
przyrodzie, nie miał by sensu bytu.
(>>)
|