Albert Einstein przez wiekszą część życia marzył jakby tu połączyć
elektromagnetyzm z grawitacją w jedną teorie. Dla tej swojej idei, nie wyprowadził żadnego wzoru,
w którym by fakt elektromagnetyczny okreolało C i symbole praw Newtona. Choć bardzo chciał,
to nie mógł tego dokonać, gdyż nie wiedział, że druga prędkość kosmiczna w całej światowej fizyce
jest źle wyprowadzana, określam wzorem:
Drugą prędkość kosmiczną chociaż, sam dobrze wyprowadziłem, to konserwatywni
profesorowie wyższych uczelni nie chcą się z tym pogodzić, na skutek braku cywilnej odwagi przyznania sie
do kompromitującego błędu. Wyprowadzony wzór na drugą prędkość kosmiczną, powinien być wyprowadzany
z prędkości upadku ponieważ jest zarazem predkoocią ucieczki.
gz przyspieszenie zastepcze (obliczeniowe)
g przyspieszenie na powierzchni obiektu kosmicznego
gk przyspieszenie oddalone od powierzchni obiektu gdzie wynosi zero.
Wyprowadzony powyżej wzór na drugą prędkość kosmiczną jest pierwiastkiem z iloczynem
przyśpieszenia g na powierzchni Ziemi i drogi S, gdzie jej przyśpieszenie końcowe gk=0.
Teraz za VII wstawiamy C
Powyższy wzór określa według teorii Einsteina, że wieksze obiekty kosmiczne,
nie mogą istnieć jako jedna całość. Samorzutnie muszą sie rozsypać, gdyż żadne inne ciało nie może przekroczyć
predkości światła C przy spadaniu.
A teraz zróbmy jeszcze ciekawszą operacje:
Wyprowadzony wzór mówi o równoważności dwóch energii. Całkowitej energii
poruszającego się ciała do osiągnięcia prędkości światła C i ogromnej energii grawitacji jaka jest potrzebna
do zrównoważenia słynnego Einsteina mC2.
|